

Wydaje Ci się,że tylko wytężając swoje możliwości, dając z siebie wszystko,
urabiając ręce aż do kolan uda Ci się uzyskać w zakresie pracy to, co chcesz?
Masz rację! Wydaje Ci się.
Spójrz na problem z innej strony.
Pomyśl o tym z punktu widzenia Twojego organizmu.
Czy eksploatując go nadmiernie (kosztem snu, jedzenia w biegu, życia w ciągłym stresie) sprawiasz, że będzie Ci służył długie lata?
Twoje ciało ma, owszem, pewną wytrzymałość i wysyła nawet sygnały ostrzegawcze,że należy o nie zadbać,ale bez należytej opieki zwyczajnie zastrajkuje i za nic będzie mieć podsumowanie roku czy remanent!
A Twój umysł?
Niedospany i obciążony nadmiarem informacji też zaczyna zgrzytać jak słabo naoliwione trybiki maszyny. Zwyczajnie się zacina. Siedzisz nad projektem piątą godzinę i pomysł rodzi się z bólem jakbyś miał „zatwardzenie umysłu”. Albo wchodzisz do biura i już w połowie drogi zapominasz po co tam szedłeś. Zawracasz więc, żeby za moment przypomnieć sobie:
-Acha, nożyczki! 😀
Dodatkową kwestią jest syndrom wypalenia zawodowego.
Kiedy w pracy nawet masz satysfakcję,ale jest okupiona zmęczeniem, a nieraz i fizycznym bólem, a proporcje nie są odpowiednie tzn. bardzo dużo z siebie dajesz,a otrzymujesz niewiele wypalenie zawodowe nastąpi bardzo szybko i może łączyć się nawet z depresją czy utratą sensu życia.
Kiedy masz dużo obowiązków i musisz się sprężać paradoksalnie dobrze zrobi Ci rozluźnienie.
Odpuszczenie i pozwolenie sobie na relaks i przyjemność.
Straszna wizja,nie?
Mam tyyyle do zrobienia, a tu czytam,że mam wyluzować! No jasne.
Uwaga! Tutaj się ŁAMIE paradygmaty.
Efektywność daje praca mądra, a nie ciężka.
Gdyby było tak jak myślisz, każdy to ciężko pracuje łopatą osiągałby niebywałe efekty,bo przecież tak się zamęcza.
Kluczem jest wyważenie harmonii pomiędzy pracą, a odpoczynkiem.
Takim aktywnym wypoczynkiem dla każdego pracusia może być floating:
– odeśpisz braki.
Jedna sesja jest traktowana przez organizm jak 4-6h snu
-naładujesz baterie magnezem
W czasie sesji całą powierzchnią skóry wchłaniasz magnez zawarty w wodzie. Akumuluje się on w organizmie i poprawia pracę mózgu, reguluje wiele ważnych procesów metabolicznych.
-zadbasz o ciało
Rozluźnisz spięte mięśnie, odprężysz kręgosłup i stawy
-pobudzisz kreatywność
Twoje, na co dzień pracujące oddzielnie, półkule mózgu złączą się, zyskasz więc dodatkowe pomysły i szybszą realizację założeń.
Wyluzuj, wyłącz głowę i daj się zrelaksować.
Połam swoje paradygmaty, albo chociaż zrób eksperyment i spróbuj choć jeden raz
– zobaczysz efekty i sam zadecydujesz czy warto było.
Zostaw komentarz